top of page
  • mm

Podwarszawski targ na krótkiej liście Mies van der Rohe Award

Zaprojektowany przez Aleksandrę Wasilkowską targ w Błoniu jako jedyny obiekt z Polski znalazł się na krótkiej liście budynków kandydujących do najważniejszej europejskiej nagrody architektonicznej, European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award.


Ustanowiona w 1987 roku nagroda architektoniczna powstała z inicjatywy barcelońskiej Fundacji im. Miesa van der Rohe i Parlamentu Europejskiego. Decyzją Komisji Europejskiej od 2001 roku jest oficjalną nagrodą architektoniczną Unii Europejskiej. Od ponad dwóch dekad jest ona uznawana za jeden z najważniejszych laurów, jakie na świecie może otrzymać nowo powstały budynek (a co za tym idzie – jego projektant). Polska bierze udział w tej rywalizacji od 1996 roku; w każdej edycji polskie realizacje są nominowane, czasem trafiają na krótką listę i do finału konkursu. Od dziewięciu lat Polska jest także w niewielkim gronie krajów, mogących się poszczycić budynkiem uznanym za najlepszy na naszym kontynencie – w 2015 roku Mies van Der Rohe Award przyznano gmachowi Filharmonii Szczecińskiej.


Organizowany w trybie biennale konkurs o Nagrodę Unii Europejskiej w dziedzinie architektury współczesnej im. Miesa van der Rohe – European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award (tak brzmi pełna jej nazwa) będzie miał swoją nową odsłonę w 2024 roku. Już jesienią 2023 roku poznaliśmy obiekty nominowane, wybierane przez ekspertów z każdego kraju. Wśród 362 budowli z 38 krajów znalazło się dziewięć z Polski. 17 stycznia 2024 roku ogłoszono tzw. krótką listę – 40 budowli, które jury europejskiej nagrody wybrało z grona nominowanych.


Z dziewięciu nominowanych budowli z Polski na krótkiej liście znalazła się jedna: to targ w Błoniu, zaprojektowany przez architektkę Aleksandrę Wasilkowską i jej zespół. Wasilkowska od lat szczególnie dużo uwagi w swojej praktyce zawodowej poświęca temu, co sama nazywa "architekturą cienia". Są to obiekty niezbędne do życia, ale na tyle mało efektowne czy prestiżowe, że pomijane w architektonicznych debatach. W tej kategorii mieszczą się m.ni. szalety miejskie czy właśnie targi i bazary. Wasilkowska ma na swoim koncie kilka projektów bazarów (w tym wielokrotnie nagradzany, powstały w ścisłej współpracy z wielonarodową społecznością kupców Bazar Bakalarska w Warszawie), wiele warsztatów, tymczasowych interwencji, debat i publikacji na temat targów.


Ten w Błoniu, oddany do użytku w 2022 roku, jest kolejną z realizacji stworzonych z myślą o drobnych, lokalnych sprzedawcach i mieszkańcach najbliższej okolicy. Kameralny, prosty, a jednocześnie wysmakowany estetycznie błoński targ powstał w miejscu, w którym dotąd handel odbywał się na betonowym placu wprost z samochodów. Architektka zaproponowała układ wspartych na wysokich słupach zadaszeń oraz kilku zamykanych pawilonów (ich wielkość i ilość została uzgodniona z samymi kupcami oraz inwestorem – władzami Błonia), uzupełniła zaś teren starannie dobraną zielenią (lokalne gatunki, które nie wymagają wiele pielęgnacji) czy systemem nawadniania w oparciu m.in. o deszczówkę. Targ w Błoniu został pomyślany jako przestrzeń publiczna, przeznaczona dla kupców i klientów, ale mogąca po godzinach sprzedaży służyć innym mieszkańcom. Stąd duża ilość zieleni, niewielki plac zabaw, hamaki, ale i przestrzeń doskonale nadająca się do organizowania plenerowych wydarzeń.


Niezwykła budowla z Błonia nie jest jedynym polskim akcentem w tegorocznej edycji konkursu o Mies van der Rohe Award. Na krótkiej liście znajduje się również reprezentująca Czechy Galeria Sztuki Współczesnej Plato w Ostrawie obiekt powstały w wyniku efektownej i nietypowej przebudowy i modernizacji dawnej miejskiej rzeźni. Za realizacją stoi Robert Konieczny i jego pracownia KWK Promes, którzy w 2018 roku zdobyli pierwszą nagrodę w międzynarodowym konkursie architektonicznym na ten projekt.


W kwietniu czterdziestka zebranych na krótkiej liście European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award 2024 zmniejszy się do piątki, bo tyle budynków kwalifikowanych jest zawsze do finału konkursu; niedługo później ogłaszany jest zwycięzca. W tym roku konkursowych kibiców czeka dylemat: wypada kibicować tak polskiej, jak i czeskiej budowli.


źródło: culture.pl

Comments


bottom of page