Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński na konferencji prasowej omawiał temat związany z inflacją i ewentualnymi, przyszłymi przyczynami jej wzrostu.
"Tę wysoką inflację spowodowaną pandemią, po pandemicznym wybuchem inflacji na całym świecie, następnie agresją rosyjską na Ukrainę, udało nam się doprowadzić do końca. W szczególności imponujący jest ten zjazd inflacji od lutego 2023 r. z poziomu bliskiego 18,5 proc. zjechaliśmy do około 2,5 proc." — wyjaśnił.
I dodał - "Oczywiście nasuwają się pewne sarkastyczne myśli i uwagi, które chciałoby się powiedzieć. Być może jako jedyni w Polsce w to wierzyliśmy i powtarzaliśmy. Ile NBP musiał się nasłuchać niesprawiedliwych uwag, krytyki, ile kabaretów sobie skonstruowało materiał na podstawie naszych projekcji. No i co? Na końcu się okazało, że to NBP miał rację, a reszta polskiego światka medialnego publicystycznego nie miała"
Prezes NBP podał także dwie przyczyny wzrostu inflacji, po pierwsze powrót 5% VAT na artykuły spożywcze i likwidację tarcz antyinflacyjnych:
"To osiągnięcie celu inflacyjnego w tej chwili jest obarczone wielką niepewnością i przekonaniem bliskim pewności, że inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie. Ona nie wzrośnie z powodu polityki pieniężnej NBP, ale z innych powodów: to jest podatek VAT na żywność - on jakiś czas temu został sprowadzony do 0%, mówi się, że powróci do 5%. To by oznaczało - według naszego modelu ekonometrycznego - podwyższenie poziomu inflacji o jakieś 0,9 pkt proc." - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
"Ale oczywiście poważniejszą sprawą jest ewentualna likwidacja - częściowa czy stopniowa - tarcz antyinflacyjnych dotyczących energii elektrycznej, gazu, ogrzewania. To są wszystko niewiadome. W tym zakresie nie mamy żadnych danych i jakiś czas nie będziemy ich mieli. Czekamy na jakąś informację w tym zakresie" – podsumował Adam Glapiński
Comments