top of page
  • Zdjęcie autoramak

Rozgoryczenie i bezsilność w komisji ds. Pegasusa. "W PiS wiedzą, że nic nie mamy"

Dziś odbyły się kolejne przesłuchania świadków przed komisją śledczą ds. tajnego zakupu systemu inwigilacyjnego Pegasusa. Jednak z każdym dniem członkowie zespołu odczuwają rosnące poczucie bezsilności.


W dniu dzisiejszym przed komisją odbyło się przesłuchanie dwóch kluczowych postaci w sprawie: byłego szefa NIK, Krzysztofa Kwiatkowskiego, oraz byłego wiceministra sprawiedliwości, Michała Wosia. Obydwaj panowie mieli rzucić światło na kulisy zakupu Pegasusa.


Brak współpracy

W samej komisji śledczej narasta rozczarowanie. Członkowie zespołu wskazują na fakt, że ich wiedza nie wykracza poza to, co jest dostępne publicznie. Wszelkie próby uzyskania informacji ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości oraz służb specjalnych spotykają się z ograniczeniami i brakiem współpracy.


Rozczarowanie brakiem współpracy ze strony instytucji państwowych powoduje zaniepokojenie wśród członków komisji. Apelują oni o większą przejrzystość i otwartość w działaniach rządu, podkreślając, że jedynie transparentność może przyczynić się do odbudowy zaufania społecznego oraz zapobiec eskalacji napięcia politycznego.


Członkowie komisji ds. Pegasusa zarzucają służbom brak współpracy. Domagają się dokumentów, które pozwoliłyby im prowadzić prawdziwe śledztwo. - Nie ma woli politycznej, by ta komisja mogła pracować - słyszymy.


Źródło: Gazeta Wyborcza

Comments


bottom of page