Premier Donald Tusk ogłosił, że rząd przeznaczy 1 miliard złotych na pomoc dla osób i regionów dotkniętych powodzią. Jak zapowiedział, środki te mają być dostępne zarówno na pomoc doraźną, jak i działania długofalowe. Premier uspokoił, że funduszy nie zabraknie, a procedury zostały uproszczone, by szybciej i skuteczniej docierały do potrzebujących.
– Zwróciłem się do ministra finansów, mamy zapewnioną rezerwę na rzecz ludzi i miejsc ogarniętych powodzią w wysokości 1 miliarda złotych – poinformował Tusk na konferencji prasowej po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu.
Krytyka ze strony PiS
Pomimo ogłoszenia wsparcia, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek, podkreślił, że miliard złotych na pomoc powodzianom to suma, która blednie w porównaniu z kwotami przeznaczonymi na media publiczne. Zwrócił uwagę, że rząd pod kierownictwem Donalda Tuska przeznaczył wcześniej znacznie większe środki, bo aż 3 miliardy złotych, na telewizję publiczną.
– Tusk mówi, że dla kilku milionów poszkodowanych w powodzi ludzi zapewnił 1 miliard złotych... Tylko 1 miliard złotych! Na neo-TVP z dnia na dzień wyłuskał 3 miliardy złotych... Priorytety tego rządu – skomentował Bochenek, wskazując, że takie decyzje budzą kontrowersje w kontekście ludzkich tragedii związanych z powodzią.
Priorytety rządu a potrzeby powodzian
Rafał Bochenek skrytykował rząd za to, że w jego ocenie większe środki przeznacza na media publiczne niż na pomoc bezpośrednio potrzebującym. Tego typu porównania wywołały debatę na temat priorytetów rządowych w sytuacjach kryzysowych i ich wpływu na społeczeństwo.
Źródło: wpolityce.pl
Comments