top of page
  • Zdjęcie autoramak

Tomasz Szatkowski zapowiada pozew przeciwko premierowi

Tomasz Szatkowski, były ambasador Polski przy NATO, zapowiedział podjęcie kroków prawnych przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi. Spór dotyczy oskarżeń, które premier skierował wobec Szatkowskiego, zarzucając mu nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi oraz kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi. Szatkowski stanowczo odrzucił te zarzuty, nazywając je pomówieniami i zapowiedział obronę swojego dobrego imienia na drodze sądowej.

Sprawa ta, według Szatkowskiego, ma charakter pomówień, które nie tylko naruszyły jego dobre imię, ale także wpłynęły na jego plany zawodowe.


Kulisy zarzutów

Premier Tusk, powołując się na informacje przekazane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), stwierdził, że Szatkowski w 2019 roku był obiektem dochodzenia dotyczącego nieuprawnionego obchodzenia się z tajnymi dokumentami oraz podejrzanych kontaktów z zagranicznymi służbami. Szatkowski, odnosząc się do tych oskarżeń, podkreślił, że są one wynikiem donosu złożonego jeszcze w czasach, gdy pełnił funkcję wiceministra obrony. Co więcej, dodał, że to on sam poprosił o weryfikację przez SKW, która zakończyła się pozytywnie, oddalając wszelkie podejrzenia.


Skutki oskarżeń i planowany pozew

Szatkowski zaznaczył, że zarzuty, które pojawiły się w mediach oraz w wystąpieniach premiera, miały negatywny wpływ na jego życie zawodowe, szczególnie na plany związane z działalnością ekspercką i akademicką. Podkreślił, że nie kwestionowano jego kompetencji ani decyzji w trakcie jego wieloletniej pracy dla państwa, czy to w MON, MSZ, czy jako ambasadora przy NATO. Mimo to, teraz musi mierzyć się z pytaniami, które uznaje za absurdalne i uwłaczające.


W związku z powyższym, Szatkowski zdecydował się na złożenie pozwu przeciwko premierowi Tuskowi, argumentując, że oskarżenia premiera są głęboko niesprawiedliwe i szkodliwe dla jego reputacji. Zapowiedział również, że będzie dążył do wykorzystania wszelkich dostępnych środków prawnych w celu ochrony swojego dobrego imienia.


Spór pomiędzy Tomaszem Szatkowskim a Donaldem Tuskiem prawdopodobnie przyciągnie uwagę opinii publicznej i może stać się przedmiotem szerokiej debaty politycznej. To, czy dojdzie do procesu i jakie będą jego wyniki, pozostaje na razie niepewne. Jedno jest pewne – obie strony są zdeterminowane, by bronić swoich racji, co sugeruje, że sprawa ta może trwać jeszcze długo.


Źródło: Interia.pl

Comments


bottom of page